W rzeczywistości osoby korzystające z takich stron nie dostają całych kryptowalut. Dostajesz niewielką ich część, ale za to otrzymujesz je w 100% za darmo. Waluta ta dzieli się do 8 zer po przecinku, części te nazywają się satoshi. Cała zabawa z kranikami polega na wykonaniu drobnych czynności, jak np. w przypadku freebitco.in. Zadanie jest proste, wystarczy kliknąć „Roll”, w celu odebrania Satoshi, o wartości nawet do 200 Dolarów. Gdzie w tym wszystkim jest haczyk? W jakim celu tworzone są takie strony? Otóż czerpią one korzyść z liczby użytkowników, którzy systematycznie odbierają darmowe satoshi.Strony tego typu zarabiają na wyświetlanych nam reklamach